Drugi dzień zaliczony
Bilans : 490/500 kcal ZALICZONE
Jutro napiszę już normalnie co zjadłam , dzisiaj muszę szybko wszystko ogarnąć i lecę robić matmę :/
Ogółem to dzisiaj się nachodziłam ponad 15 km będzie :) Nogi mnie bolą :( Dzisiaj jak ogarnę wszystko to zrobię Mel B na brzuch albo brzuszki :) Jakie ćwiczenia na nogi polecacie ? Mel B czy jakieś inne ?
Jak dzisiaj tak słonko świeciło to się trochę załamałam , bo już się ciepło robi a ja nadal gruba . Jeszcze trochę i będą chodzić w spodenkach , a ja najlepiej to bym się zawinęła w worek :/
Wieczorami jest najgorzej ..ciągle myślę o tym że jestem taka gruba 56 kg 56 56 56 56 nienawidzę tej liczby nienawidzę ! Czasem mi się wydaje, że każdy osiąga swój cel tylko nie ja . Nie umiem się pozbyć starych nawyków .. Chciałabym mieć kogoś kto jest w tym tak jak ja i będę mogła z tą osobą popisać ..Tz. mam 2 przyjaciółki , które o wszystkim wiedzą .
Trzymajcie się chudo kochane <3
Głowa do góry, będzie dobrze! Dzisiaj bilans masz piękny, bądź dalej wytrwała, a z pewnością osiągniesz swój cel!
OdpowiedzUsuńW moim przypadku 56kg to byłaby liczba prawie idealna. Gratuluję zaliczonego dnia. Oby tak dalej, Stay Strong.
OdpowiedzUsuńŁadny bilans! Nie przejmuj się każda z nas od czegoś zaczyna od liczby, którą chciałybyśmy schować. Jak tak dalej będą wyglądać twoje bilansy to na pewno osiągniesz swój cel! Mel B na nogi jest dość fajna, ja osobiście polecam :). Trzymaj się chudo! <3
OdpowiedzUsuńDo mnie zawsze możesz napisać ;)
OdpowiedzUsuńPiękny bilans <3
śliczny bilans <3
OdpowiedzUsuńNie martw się, czas i tak minie, a już nie długo będziemy pięknymi chudzinkami <3
polecam ćwiczyć miley cyrus sexy legs work out i chodakowską (jakiekolwiek jej ćwiczenia)
Nie martw się, ja również mam wrażenie, że wszyscy dochodzą do celu, tylko nie ja. Cieszę się, że nie jestem sama. Bardzo ładny bilans :* Trzymam kciuki <3
OdpowiedzUsuńi--want--to--be--perfect.blogspot.com
bilans super!! <3 też czasem się czuję samotna wśród tylu ludzi.. ehh.. straszne uczucie :( jedyne co mi pomaga to pisanie bloga, przynajmniej mam się komu wyżalić..
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kochana <3 wspieram :*
Świetnie ci idzie i oby tak dalej ! Zobaczysz nie długo wszystkie będziemy chude ! Trzymam kciuki ;)
OdpowiedzUsuń