Nienawidzę takich dni , dostałam okres i nic tylko się zwijam z bólu i do tego ciągle chce mi się jeść :/
Dzisiaj po szkole biegałam , nie za długo bo nie mogłam ale zawsze to coś . Planowałam od dzisiaj Mell B na brzuch ale nie dam rady i muszę to przesunąć na czwartek . Nie lubię przesuwać swoich planów na inne dni bo zazwyczaj tracę cały zapał .
Jak to zawsze bywa w takie dni muszę się powstrzymywać od zjedzenia wszystkiego co mam w lodówce .... Ledwo , ale nie przekroczyłam tych 500 kcal
Bilans :
Marchewka (50 kcal )
Trochę frytek ( 400 kcal )
Jestem zła na siebie za te frytki , ale dobrze , że nie zjadłam ich za dużo .
Zastanawiałam się nad tym , żeby po szkole samemu gotować takie mało kaloryczne dania np. Sałatki , jakaś kasza z warzywami nw coś co ma mało kcal a można się w miarę najeść , żeby później nie było napadów . Zaraz czegoś poszukam i jak znajdę coś ciekawego to jutro wam o tym napiszę . A może wy znacie jakieś takie przepisy ?
No to tak jak ja, też dostałam okres ( czyt. czas na słodkie) i zwijam się z bólu -,-
OdpowiedzUsuńPiękny bilans, podziwiam Cię bo moje bilanse w czasie okr. to ok 800-900 kcl.
Trzymaj się ;*
Może limitu i nie przekroczyłaś, ale te frytki to nie było nic dobrego. Nawet gdybyś zjadła owoce/warzywa o tej samej wartości kalorycznej to byłoby lepiej. Z owoców i warzyw nie będzie celuit, ale z frytek już tak. Z tymi przepisami to dobry pomysł, w necie jest ich pełno :D. Trzymaj się chudo <3
OdpowiedzUsuń